Strona klubowa
 
             

 
 
 
Informacje o autorce na wikipedii

Połowicznie

by nie dotrzeć
do jądra poznania
snujemy myśli połowiczne
spoglądamy bokiem
spod powiek
uniesionych do połowy
jesteśmy pół szczerzy
mówimy półsłówkami
połowę ust
zamykamy na kłódkę
żyjemy w lęku
przed prawdą
w trosce
o zachowanie
naszego połowicznego
spokoju

 
Powrót z letargu

z czerwonych jabłek codzienności

zostały
ogryzki i pestki

ospałość osiadła na ramionach

ze znużeniem
zawierając przymierze

nagle

spoza czasów umarłych
przyszedł Chopin
owocom godzin
przywracając soczystość
 
 
Wieczór autorski

chcieli

mieć widowisko

chcieli

mieć zabawę

cóż on

mizerny aktor
nieudolny błazen
po prostu poeta

więc żeby nie zasnęli

dał im
swoje serce

 








 


 

 
  

Płaszcz polski

w jaką cię przybrać szatę

jaki przeznaczyć strój

czy historii płaszcz purpurowy

świąteczny przyodziewek królów

czy włosiennicę pokutną

dla błędów odkupienia

czy traw świeżość zieloną

zdobną makami krwi

czy hełm żelazny

i zbroję

nie klękaj w pokorze

w stroju Łazarza
nie jest ci do twarzy
 
 
Zamiast
 
kup mi tarczę
zamiast czekolady
i błyskotek
 
zasłonię nią serce
wątłe i zmęczone
schronię za nią miłość
by nie dała się
zabić
 
jeśli jest ci trudno
podać rękę
kup mi tarczę

 




 Biurko przy którym Ania pisała swoje wiersze znalazło swoje miejsce w świnoujskim muzeum